Wesele na zamku w Gostyninie. Martyna i Kuba

Z Martyną spotkałam się kilka dni przed ślubem i od razu wiedziałam, że to będzie udana impreza. Na co dzień mieszkają w Belgii, ale na swój ślub postanowili wrócić w rodzinne strony. Wesele na zamku w Gostyninie okazało się strzałem w dziesiątkę.

Każdemu, kto zastanawia się, jak zorganizować przygotowania przedślubne, kiedy w domu nie ma do tego warunków, polecam wynajęcie pokoju hotelowego. Tak też zrobiła Martyna z Kubą. Jako, że mieszkają za granicą, postanowili rozpocząć swój najważniejszy dzień od przygotowań na zamku w Gostyninie. Tam też po mszy wróciliśmy na wesele, aby bawić się do rana! Było romantycznie, zabawnie i po przyjacielsku. Najlepiej <3 

Sam zamek w Gostyninie to idealne miejsce na niewielkie wesele. Mi szczególnie przypadł do gustu ze względu na antresole, które są idealnym rozwiązaniem dla zamontowania dodatkowych lamp błyskowych. Dzięki temu można uzyskać ciekawy efekt na zdjęciach. Ale wracając do zamku... Stał tu już w XIII wieku jako budowla warowna w grodzie książęcym na Łysej Górze. Z czasem jednak niszczał, aż w końcu po III rozbiorze Polski, nakazano go całkowicie rozebrać. W jego miejsce, w XIX wieku stanął kościół ewangelicki. Jednak ten został zastąpiony obiektem hotelowym i salą kolumnową, gdzie dziś odbywają się wesela i inne imprezy.