Pierwszy taniec - jak urozmaicić show?

Pierwszy taniec to jeden z ważniejszych elementów wesela. I zdecydowanie najbardziej stresujący. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia i par, z którymi rozmawiałam. Jak urozmaicić pierwszy taniec? Jak sprawić, żeby był naprawdę wyjątkowy i zwalił gości z nóg?

Dopiero od niedawna panuje moda na pierwszy taniec jako pewnego rodzaju show. Wcześniej wystarczyło pokręcić się trochę w kółko i wszystko. I nadal wiele osób wybiera tę drogę. Uwierzcie mi, że lepiej pokręcić się w kółko przy romantycznej muzyce, niż robić z siebie Baby z Dirty Dancing, kiedy ktoś totalnie nie ma wyczucia rytmu. Więc pierwsza i najważniejsza zasada jest taka, żeby wybrać taki styl pierwszego tańca, aby dobrze się w nim czuć. Amen.

Jaki pierwszy taniec

A jak urozmaicić pierwszy taniec? Pary najczęściej wybierają dym. Ciężki dym genialnie pasuje do romantycznych, wolnych tańców. Wtedy biały puch otula dół sukni i sprawia, że wyglądacie, jakbyście tańczyli na chmurze. Takie połączenie super wychodzi na zdjęciach. Z kolei lekki dym stosuje się bardziej przy kulminacyjnych momentach nieco szybszych tańców. A co jeśli dym w ogóle nie wchodzi w rachubę, bo np. zabrania tego właściciel sali (tak, zdarza się)? Na szczęście są alternatywy.

Jaki pierwszy taniec

Częstym zabiegiem są tuby z konfetti, sztucznymi płatkami róż, czy srebrnymi i złotymi serduszkami, które pięknie mienią się pod światło reflektorów. Osobiście chyba najbardziej podoba mi się ta ostatnia opcja. Wygląda zdecydowanie najbardziej elegancko.

Jaki pierwszy taniec

Niektóre pary wybierają też ... bański mydlane. I tej opcji zdecydowanie nie polecam. Wyobraźcie
sobie was, Panie Młode, i inne kobiety w butach na obcasie, które tańczą na mokrej podłodze ... No słabo. Także bańki lepiej zostawić na festyny :) Kiedyś słyszałam też, że zamiast przed kościołem, to właśnie podczas pierwszego tańca, Para Młoda obsypywana jest ryżem. Serio? Myślę, że połowa gości wróciłaby z połamanymi nogami.

Także trochę tych opcji do wybory macie. Jednak niezależnie od tego co wybierzecie, albo i tego, czy w ogóle będziecie tańczyć swój pierwszy taniec, pamiętajcie, że to Wasz dzień i nic na siłę. To Wy macie się przede wszystkim dobrze czuć w tym dniu. A nie drżeć tydzień przed ślubem przed pierwszym tańcem. Są ważniejsze momenty tego dnia :)


TAKA SYTUACJA! Szukacie fotografa ślubnego nie za milion monet? Przygotowałam dla Was jeden PEŁEN pakiet w cenie 2550 zł. A sesję poślubną dorzucam gratis! Po szczegóły piszcie na wnuk.photo@gmail.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz