Umowa z fotografem ślubnym. Na co zwracać uwagę?

Przedarliście się już przez gąszcz ogłoszeń dotyczących fotografa ślubnego? Obejrzeliście dziesiątki portfolio i w końcu wybraliście tego jedynego, który będzie wam towarzyszył w drodze do ołtarza? No to pora na formalności. O czym pamiętać podpisując umowę z fotografem ślubnym i na co zwracać uwagę?


Umowa z fotografem ślubnym - na co zwracać uwagę?
Ja wiem. Macie już dosyć tych umów, spotkań i zaliczek. Ale akurat fotograf  to jeden z najistotniejszych wyborów przedślubnych. Jak kotlety na wybranej przez was sali będą zimne, po czasie goście zapomną. Jak wódka za ciepła i tak wypiją. Jak zespół popłynie z wyobraźnią, będą gadać, ale w końcu zapomną. Ale jak fotograf zawali, to do końca życia będziecie oglądać zdjęcia ślubne swoich pleców.  Ja na przykład już zawsze będę oglądać swoje zdjęcia z momentu błogosławieństwa z wielką łodygą kwiatu na środku.

Umowa z fotografem ślubnym. Na co zwracać uwagę?





Im więcej tym lepiej?

W umowie z fotografem ślubnym, zdecydowanie musi pojawić się zapis o ilości zdjęć, jaką otrzymacie na koniec. I jestem zdania, że nie koniecznie 3000 zdjęć to to, czego oczekuję. Uwierzcie mi, nigdy ich wszystkich nawet nie obejrzycie. Czy nie lepiej dostać 200 - 400 najlepszych ujęć? (Oczywiście ilość zazwyczaj zależy od pakietu, który wybierzecie). Ważne też, aby pojawił się zapis, w jakiej formie je otrzymacie.

Dodatkowe koszty

Dowiedzcie się, czy cena jaką poznaliście, to cena ostateczna. Tak, żeby na koniec zdziwienia nie było. Czy dojazd do Pary Młodej jest w cenie, czy może dodatkowo płatny. Czy jest opcja dokupić więcej zdjęć niż oferował wasz pakiet. Kiedy będziecie zobowiązani zapewnić fotografowi nocleg. Czy sesja w tym samym dniu jest dodatkowo płatna. Do której zostaje z wami fotograf i ile ewentualnie będzie kosztowało zatrzymanie go na dłużej.

Talerzyk dla fotografa

Fotografa trzeba liczyć jak gościa. Niestety, jeśli nie chcecie, żeby wam mdlał po stołach, trzeba zapewnić mu posiłek. I warto pamiętać o jednej rzeczy. Stół z fotografem, kamerzystą i zespołem, powinien dostawać posiłek jako pierwszy. To tak, żeby już zdążyli zjeść, kiedy goście zaczną się bawić. Uprzedzajcie o tym kuchnię.

Jak cię widzą, tak cię piszą

Niestety zdarzają się jeszcze fotografowie ślubni, którzy zapominają w jakiej uroczystości biorą udział. Wyciągnięta polówka i wytarte dżinsy będą wspominane przez bliskich przez długie lata. Także, dla mnie logicznym jest, że należy ubrać się wygodnie, ale schludnie. Jednak nie dla każdego jest to takie oczywiste. Wprawdzie w umowie tego raczej nie zawrzecie, ale warto delikatnie podkreślić, że jest to dla was ważne.

Mówicie o swoich preferencjach

Oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Wybraliście fotografa z konkretną wizją artystyczną. I zgodnie z tą wizją trzymacie zdjęcia. Jednak np. tworzenie czarno - białych portretów dziadków z ciemną winietą dookoła wygląda dość ... fatalistycznie.

Oczywiście elementów, na które warto zwracać uwagę pewnie znalazłoby się jeszcze sporo. Warto jednak pamiętać choć o tych kilku. Zatem zapiszcie sobie pytania na kartkę i ruszajcie w bój! :)
Macie pytania dotyczące umowy z fotografem ślubnym? Piszcie śmiało w komentarzach.

Szukacie fotografa ślubnego nie za milion monet? Przygotowałam dla Was jeden PEŁEN pakiet w cenie 2550 zł. A sesję poślubną dorzucam gratis! Po szczegóły piszcie na wnuk.photo@gmail.com