Powiem Wam jaki jest idealny przepis. Ten dzień ma wyglądać tak, jak Wy sobie wymarzycie. Nie tak, jak wymarzyli go sobie Wasi rodzice, dziadkowie i ciocie. Nie tak jak wypada. Jeśli zawsze chcieliście pobrać się na łonie natury, gdzie zamiast organów, w tle będzie słychać śpiew ptaków, a goście tańczyć będą na drewnianym podeście na zewnątrz, zróbcie to. Jeśli marzyliście o dniu ślubu niczym z królewskiego dworu, proszę bardzo. Załóżcie suknię a'la księżniczka, a nawet koronę. Ba! Możecie podjechać do kościoła karocą! Kto bogatemu zabroni. I jeśli to wszystko jest w zgodzie z Wami i z tym co sobie wymarzyliście, to będzie to Wasz idealny dzień. Dlaczego?
Po doświadczeniach na swoim ślubie i weselu oraz obserwując Pary Młode, którym towarzyszyłam w czasie tego dnia jako fotograf, stwierdzam jedno. Najważniejsze jest podejść do tego dnia bez spiny. Dobra, dobra, wiem że łatwo się mówi. Chodzi o to, żeby nie myśleć wciąż, że ma być idealnie. Coś zawsze może się nie udać. I nie musi to być zależne od nikogo. Ale jeśli będzie zgodnie z Waszymi zasadami, będziecie po prostu czuli się dobrze i swobodnie. Dobrze w wybranej przez Was sukni. Dobrze z gośćmi, których to Wy chcieliście zaprosić. Dobrze bez pierwszego tańca, albo z tańcem jak z Dirty Dancing. Idealnie oznacza po Waszemu!
Stres i spinę widać i czuć na odległość. Na zdjęciach też :) To wyluzowana Para Młoda pociągnie gości do tańca, rozkręci imprezę, a swoim uśmiechem sprawi, że goście będą pamiętać Wasz ślub przez długie lata. Nie to, że kopytka do obiadu były zimne, ale to jakimi byliście gospodarzami imprezy i jak dzięki Wam się bawili. Albo i nie bawili.
TAKA SYTUACJA! Szukacie fotografa ślubnego nie za milion monet? Przygotowałam dla Was jeden PEŁEN pakiet w cenie 2600 zł. Sesję poślubną dorzucam gratis! A drugi album dla rodziców w prezencie ślubnym! Po szczegóły piszcie na wnuk.photo@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz